czwartek, 27 marca 2014

A jednak.

Hej.
Przeczytałam komentarze pod ostatnim postem, były 3 ( to na prawdę dużo!)
Wywnioskowałam z nich,że ta, obecna historia wam się podoba. Więc postanowiłam ją kontynuować.
Od razu mówię,że rozdziały mogą pokazywać się rzadziej.
Dużo się u mnie dzieję:
-Test Szóstoklasisty
-6.03 biegnę maraton (5 km)
-Ciągle jakiś zawody ( trenuję " zawodowo" pływanie.)
W tym tygodniu na pewno się nie pojawi, za tydzień może,ale pewna nie jestem.
Dziękuje za te miłe, motywujące komentarze.
Obiecuję,że tym razem was nie zawiodę.

sobota, 22 marca 2014

To trudne... Przepraszam.

Hej..
Tak jak tytuł mówi notka będzie Dla mnie dość skąplikowa. Czytałam ostatnio moje rozdziały. Zrobiły się nudne i przeciętne. Chciałam, pragnęłam aby mój blog był wyjątkowy. Niestety, nie udało się.
Albo usunę bloga, albo zacznę nową historię. Nie wiem. Macie jakieś propozycję? Czy jednak wolicie abym kontynuowała tamtą historię?
Ja nie wiem. Jestem w kropce. Bardzo proszę was o pomoc.
Dziękuję wszystkim , którzy czytali mojego bloga. Żegnam się, bo być może jest to ostatni post na moim blogu. Niestety...
Więc pa <33 Kocham was!

niedziela, 16 marca 2014

Rozdział XVII Jednak nie po mojej myśli.

Hej <33
Tak, rozdział jest. Wiem , spóźniłam się z nim,ale mam nadzieję,że teraz też go przeczytacie i może wam się spodoba :)
Od razu powiem,że rozdział piszę na telefonie ( 1 raz) , więc przepraszam za błędy, bo może być ich niestety dużo.
Ale już przechodzę do rozdziału. Miłego czytania :**

Camilla
Odwróciłam się w jego stronę.
-Wybudziłeś się.- powiedziałam spokojnie, jednak w głębi duszy skakałam z radości.
-Wybudziłem? O co tu chodzi? Jestem w szpitalu?! Co tu robię?! Co ty tu robisz?! Co tu robi Leon?! - wskazał palcem na śpiącego Leona.
-Ty i Leon mieliście wypadek. I uspokój się...
-Jesteś zła? - spytał,ale ja nie odpowiedziałam. Po chwili znowu zaczął mówić:
- Camilla, wiem,że nie chcesz mnie znać,ale mi nadal na tobie zależy. Wiem,że nigdy nie będziemy przyjaciółmi, ale może chociaż dobrymi znajomymi?- złapał mój policzek.
Nagle do sali wbiegła Naty, a za nią Federico, Francesca, Marco i Violetta.
-Co tu się dzieję?! - krzyknęła pytająco Naty. Szybko zrzuciłam jego dłoń i się odwróciłam.
-Maxi się wybudził.- wstałam z krzesła i podeszłam do Federico.
-Uff! Naszczęście! - krzyknęła uradowana Fran. Ona nigdy nie kryła swoich emocji.
Do sali wszedł Lekarz.
-Tłoczno tu.- powiedział i podszedł do Maxiego. - Kiedy się obudziłeś?
-5 minut temu? Około.
-Jak się czujesz?
-Trochę boli mnie noga i głowa,a tak to dobrze.
-Mhm- lekarz to notował- Wszystko pamiętasz?
-Tak,tak. Wszystko.-spojrzał się na mnie,a ja odwróciłam wzrok.
-No dobrze,to na razie tyle z mojej strony. To,że głowa pana boli jest rzeczą naturalną, a pana noga jest zraniona. - lekarz wyszedł.
Nastała niezręczna cisza, przerwała ją Naty,która żegnała się z Maxim, a potem wyszła.
-Przepraszam- zaczął cicho Maxi- byłem głupi. Wiem,że strasznie Cię zraniłem i Cię to zabolało. Ona mnie pocałowała,a ja to oddałem, bo zauroczyła mnie. Poczułem coś do niej i nadal czuję. Ale mam wyrzuty sumienia,że Cię tak potraktowałem. Przepraszam Cię Camilla i Was, za to wszystko.
-Eee Maxi.. - powiedziała Fran.
-Ja wiem... - odpowiedział.
-Jednak My Ci wybaczymy..- ciągnęła dalej Francesca.
-Wy? Czyli?- Maxi złapał trochę nadziei
-No ja, Violetta, Marco. Tylko nie wiem co z Cami i Federico... - Fran spojrzała na nas pytająco.
-Ja też wybaczę.- powiedział Fede.
Wszyscy popatrzyli na mnie.
Byłam zakłopotana. Nawet jakbym chciała , pragnęłabym mu wybaczyć nie potrafiłabym. Czyli ta zdrada mnie aż tak zabolała? Niezdawałam sobie sprawy z tego,że tak bardzo mi zależało. " Zależało" , teraz już nie zależy? Tak bardzo mnie skrzywdził... Może i zależy ,ale to bardzo mało. Nie więcej... Chyba trochę chcę zgody,ale nie potrafię powiedzieć " Tak, wybaczam Ci Maxi"
Zdrada boli...
-Camilla? - spytał z nadzieją w głosie Maxi.
-Przepraszam, nie potrafię.- przytuliłam się do mojego chłopaka.

Maxi
Na sympatii Camilli zależało mi najbardziej. Ale czego miałem się spodziewać?... Zdradziłem ją.
Kocham Naty,ale gdzieś w moim sercu siedzi jeszcze Camilla. Nadal ją kocham? Na pewno wiem,że ją potrzebuję i chcę obok. Chcę ją za przyjaciółkę,ale ona nie chcę mi zaufać, rozumiem.
-Okej... Będę męczyć się,gdy  będę Cię widzieć,a nie będę mógł się do Ciebie odezwać, czy podejść.
-Nie będziesz, za niecałe 2 tygodnie wyjeżdżam... - odpowiedziała obojętnie.
-Będę tęsknić...
-Okej- powiedziała i usiadła na krześle, obok łóżka Leona.Myślałem, miałem nadzieję,że też powie te dwa słowa " Będę tęsknić"
Położyłem głowę na poduszkę i patrzyłem na zapatrzoną w twarz Leona, Camillę.
-Kiedy będzie mógł wyjść?- spytał Marco.
-Lekarz mówił,że za parę dni. Tak około 4. On jakoś przed moim wyjazdem. -wskazała na mnie palcem.
-Będę mógł chodzić do Studia? - spytałem rudowłosej.
-Nie wiem, nie obchodziło mnie specjalnie co lekarz mówił o tobie.- zacisnęła dłonie. Cierpiała, nie potrafiła sobie poradzić.
-Ale wiedziałaś, kiedy wychodzę... - odpowiedziałem.
-Może wy przestańcie ze sobą rozmawiać? - powiedział Marco i podszedł do Camilli. Zaczął ją uspokajać.

Mam nadzieję,że się spodobało :)
I jeszcze raz przepraszam za błędy. ;)

sobota, 15 marca 2014

Czy istnieje Fande?

Hej <3
Na sam początek, zanim przejdę do domu, chcę was serdecznie i bardzo przeprosić, za to,że ponownie się na mnie zawiedliście. Tak, rozdział powinien być już zdecydowanie wcześniej, powinien już tu być. Ale nie mogę się zabrać do jego napisania. Postaram się to zrobić jutro.
Ale dzisiaj przychodzę z dowodami/ zdjęciami Fande <3
A więc zaczynajmy ;3








Takie zdjęcie dodała Candelaria i Facundo, to ich splecione ręce <33

 Tweet mówi sam za siebie ;))

 Sesja ;D (Violetta)

Z odcinka Violetty ;3

 Aww *.*

Cudni, możemy też zobaczyć charakterystyczne dla Facunda, objęcie Cande w talii.



Całusek *.* <33

 Cudowne zdjęcia ,33

Kolejne objęcie ;3

 Z odcinków Violetty

Kolejny całusek <33

I kolejny ;D

Śliczne zdjęcie <3 Tutaj tak samo Facu obejmują Candelarię w talii.

 Urocze <3 Na zdjęciu 4, Facundo położył dłoń na szyi Cande <3 Na zdjęciu 5, zbliżyli się do siebie <3

 Z odcinka Violetty.

Pocałunek?

Uciekanie przed paparazzi ;D

 Oczywiście przy robieniu zdjęć aktorów, Fande musiało być obok siebie <33 Facu trzyma dłoń Cande  *-*

 Te zdjęcie już było, teraz jest z bliska ;D Patrzą sobie w oczy <3

 Nosz piękne ;3 <3

 Aww *.* W You-Mix Show ;3

Całusy ^^

Kawałem Argentyńskiej gazety ^^

Jorge i Ruggero, ale nas bardziej obchodzi Fande z tyłu ^^

 Z odcinka.

Z odcinka.

En Vivo-urodziny Cande <33 Facu 2 razy pocałował ją w policzek. Na zdjęciu 4. Możemy zobaczyć,że ją trzyma. Tyle czułości <33

 Cande siedzi, a Facu coś tam jej robi ;D Uspokaja? Pomaga w przygotowaniu do odcinka? Nie wiem, ale też cudnie <3

 Kolejny całusek na En Vivo ;3

 Z odcinka.

Z odcinka.

Próby do En Vivo

 Śliczne zdjęcie.

 Zdjęcie z filmiku, Cande zapatrzona w Facu <3

 Zdjęcie z filmiku ;3

 Śliczni *.~


 Na zdjęciu, w pełnej okazałości możemy zobaczyć,że Facu obejmuję Cande, tak, jak to przyjaciele NIE robią ;D

I znowu obejmowanie ;D

1. Całusek.
                                                                      2. Ręka Facu na plecach Cande i Cande ściskająca jego policzek. Aww *.*

En Vivo

 Na każdym zdjęciu czerwoną linią wskazany jest wzrok Cande , lub Facu na swoją drugą połówkę ;D

Próby do En Vivo.
Całusek ^^


 Z odcinka.

Z odcinka.

 Cande chciała sobie pójść, lub pogadać, a Facu jej nie pozwolił ;D


Z odcinka ;3

Nowe zdjęcie ;3


Zdjęcia z misiem dla Cande od Facu ^^

 Z filmika z En Vivo

Jak na siebie patrzą *.* <33

Kolaż ;3

Na En Vivo. Facu obejmuję Cande.

I Facu znowu obejmuję Cande ;D

Nowe zdjęcie ;3

Ich wspólny sylwester.

" Cande i Jorge sobie patrzą, a Facundo stoi zazdrosny" - z takim podpisem znalazłam owe zdjęcie.

Wszędzie razem ^^

Śliczna Lodo, a w tle? Całujący się Cande i Facu?


Małe zdjęcie nr. 1 - Cande wzrokiem szuka Facunda.
Małe zdjęcie nr. 3 -Cande i Facu do siebie zbliżeni.


 Na You-Mix show + tweet Facu.

Tweet ;D

Na En Vivo ^^






















Facu trzyma Cande <333


I to na tyle,  Paa <33